Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 6 sierpnia 2015

Louis cz.3/7


Dlaczego to robicie ?




Siedziałam tak do wieczora dopuki do pokoju nie przyszedł Niall z jedzeniem.         
- Jedz to ale szybko.
- Ok - wzięłam kawałek kurczaka do ręki i zaczęłam jeść po pięciu minutach wszystko było zjedzone.
- Niall?
- Tak?
- Dlaczego tak bardzo nienawidzicie The Wanted?
- Zajmują nasz rynek muzyczny i przez nich musimy walczyć o fanów.
- Max mówi to samo o was.
- Huj.
- Ej, przestań bo to samo on może powiedzieć o tobie i reszcie.
- Niall! Idziesz czy ty może nasz plan jej zdradzasz?!!- Dobiegł nas krzyk Liama.
- Już ide! A ty będziesz cierpieć. Bardzo cierpieć. - złowrogo się uśmiechnął i wyszedł z pokoju. Jak to? JA ? Będę cierpieć? Ale dlaczego? Co ja zrobiłam? To wszystko przez miłość do Maksa gdybym z nim zerwała to nic by się nie stało.  Dlaczego akurat ja? Ale nie ja go kocham a on mnie nigdy bym tego nie zrobiła i już wolałabym umrzeć niż z nim zerwać. I tak siedziałam przez następne godziny zadając sobie takie pytania i próbując na nie odpowiedzieć. O 22.07 do pokoju wszedł Louis na samą myśl o tym co mi zrobił zadrżałam. On mnie zabije tylko po to aby mieć fanów. To głupie ale najgorsze w tym wszystkim jest to że to mój chłopak to zaczął.
- Witaj jak ci się siedziało samej?
- Ha.ha.ha. ale to jest śmieszne.
- Mnie to bawi. Co ty na to żeby nakręcić porno dla twojego chłopaka z tobą w roli głównej?
- Nie. - Louis podszedł do mnie i przesunął bliżej ciągnąć za nogi.
- Trudno mi to odpowiada.
- Dlaczego to robicie z naszej strony zgwałciliście już 14 dziewczyn. Nie możecie normalnie porozmawiać.
- Mogłaś to zaproponować swojemu chłoptasiowi a nie mnie.
- Louis nie możemy porozmawiać?
- Nie, dopóki twój chłopak sam się nie podda ty będziesz cierpieć. A teraz bądź grzeczną dziewczynką i ściągnij bluzkę.
Wiedziałam że nie ma sensu się sprzeciwiać więc szybko ją ściągnęła i zostałam w samych szortach i staniku niestety musiałam ubrać z koronką która teraz lekko prześwitywała no ale tylko ten pasował do czarnej prześwitującej bluzki.
- Widzisz można. - wstał i znowu ustawiał swój telefon na szafce. Podeszłam do niego i delikatnie złapałam za ramię.
- Louis.- szepnęłam. On odwrócił się do mnie i popatrzył w moje oczy. Delikatnie przejechał po moim policzku.Takiego Louisa nie znałam. Taki byłby lepszy.
- Tak?
- Proszę nie zrób mi krzywdy.
- Uwierz że nie chce ale twoja banda. Uch. No…
- Nie musisz.
- Co?
- Daj mi porozmawiać z Maksem a może coś uda się wymyślić. Możesz cały czas tu być tylko wiesz ja może go namówię.
- A co jeśli tylko pogorszysz swoją sytuację?
- Nic mi nie będzie. Uwierz.
- Dobrze zadzwonisz do niego jutro rano ok?
- No.
- Co z tym filmem?
- Lou ja jestem dziewicą.
- Serio? Jesteś z Maksim i jesteś dziewicą?
- Gdyby nie wy to już bym nie była a wszyscy żyli by długo i szczęśliwie.
- Och wiesz co idź już spać.- Louis już chciał wychodzić ale go zatrzymałam.
- Poczekaj!
- Co? Ciszej.
- Sorry. Yyy czyy… ty.. no ten… mógłbyś spać że mną bo nie lubię spać sama?
- Och no dobra tylko się przebiorę i ty też to zrób w szafie masz ciuchy które udało nam się zwinąć. Zaraz wracam. Nie uciekaj mam cię na oku.- Podeszłam do szafy i wyciągnęła piżamę. Trochę dużo rzeczy im się udało zabrać. Poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i się przebrała gdy doszłam do pokoju Lou już leżał w samych bokserkach.
- Witaj
- Hej mogę spać pod ścianą?

- Oczywiście.- Wczłapałam się do poduszki i się położyłam. Louis mnie przytulił i zasneliśmy w swoich objęciach. Czy on mi się podoba? TAK! Ale ja mam Maksa. Max.Max.Max. 😭😭😭